DirectX od wielu lat jest integralną częścią systemu Windows, a Microsoft planuje dalszy rozwój tej technologii, aby zapewnić graczom lepszą grafikę i najlepszą możliwą wydajność. Jego najnowsza wersja, DirectX 12, poprawia wykorzystanie procesora i karty graficznej, więc nic dziwnego, że wielu programistów szybko ją adoptuje.
Twórcy gier przechodzą na DirectX 12
Pierwsza wersja DirectX została wydana dwie dekady temu i przez lata DirectX stał się niezastąpionym interfejsem API — i słusznie. DirectX na zawsze zmienił rozwój gier komputerowych, a Microsoft jest zdeterminowany, aby kontynuować tę praktykę z DirectX 12.
Podczas konferencji Build Phil Spencer stwierdził, że DirectX 12 jest najszybciej przyswajającą się wersją DirectX. Według Microsoftu, korzystając z DirectX 12, programiści będą mogli odblokować pełny potencjał zarówno CPU, jak i GPU dowolnego komputera z systemem Windows 10 i Xbox One.
Za pomocą narzędzi takich jak Konwerter aplikacji komputerowych który może z łatwością konwertować gry komputerowe na aplikacje uniwersalne, nie jest zaskoczeniem, że wielu twórców gier przechodzi na DirectX 12. Jak wspomnieliśmy wcześniej, DirectX 12 przyniesie poprawę GPU o 20% i poprawę CPU nawet o 50%. W praktyce oznacza to lepszą wydajność i liczbę klatek na sekundę, płacąc za gry DirectX 12 na Xbox One lub PC.
Obecnie gry takie jak Forza Motorsport 6: Apex, Gears of War: Edycja Ultimate, i Przerwa kwantowa korzystamy z DirectX 12 i jesteśmy przekonani, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy więcej gier obsługujących DirectX 12. DirectX 12 zapewni graczom mniejsze opóźnienia, płynniejszą liczbę klatek na sekundę i lepszą wydajność, więc wielu z nas jest tym podekscytowanych z oczywistych powodów.
W związku z planami Microsoftu skupienia się na uniwersalnej platformie Windows i przenieś gry na konsolę Xbox One do systemu Windows 10, możemy śmiało założyć, że w przyszłości zobaczymy więcej gier DirectX 12.
DirectX 12 będzie kolejną poważną ewolucją w grach na PC, a jeśli chcesz zobaczyć DirectX 12 w akcji, spójrz na poniższą prezentację Microsoftu: